czwartek, 7 lipca 2016

Od Akane CD Sansity

Grupka mężczyzn która chciała nas "zabawić" zalazła pod skórę Sans. Zamknęłam oczy, a po niecałych dwóch minutach otworzyłam je, a mężczyzn nie było. To co zostało to trochę krwi na ziemi. Do domu dziecka nie zostało dużo do przejścia, więc mogłyśmy pójść spokojniejszym krokiem.
- Azula - chan kocham cię - Powiedziałam cicho, a ona się zarumieniła. - Oczywiście jako siostrę - Dodałam lekko się śmiejąc.
- Już myślałam... - Nie dokończyła, bo przerwały jej dzieci które zaczęły wołać moje imię.
- Witaj z powrotem Akane-onecha! - Podbiegły, rzucając się na mnie. Dobrze, ze złapałam równowagę, bo inaczej mogłabym się przewrócić.
- Wróciłam! - Uśmiechnęłam się i pogłaskałam pierwsze dwie osoby po głowie. - Mamy coś dla was. Są to smakołyki, które przygotowałyśmy i jeżeli chcecie mogę wam coś zagrać?

<Sans?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz