piątek, 22 lipca 2016

Od Katariny C.D Rhysa

Byłam zaciekawiona słowami ksiecia. Hah nie pierwszy i byc moze nie ostatni raz. Ciekawe co mi jeszcze zaprezentuje, nie mogłam sie nie zgodzic. Z uśmiechem i chęcią ruszyłam obok niego, dreszcz znow przeszedl gdy objął moją dłoń. W sumie wiedziałam ze jeszcze sporo zwiedzania.
- co dokładnie chcesz mi pokazac - spytałam zmuszona przez moją ciekawość.
- juz niedaleko - odpowiedział z spokojem. Zerknełam w lewą strone, uwage przykóła bestia która zaraz miała przejść przez mur. Wyciągnełam mały sztylecik, rzuciłam trafiając demona w miedzy oczy, szybko spadł. Bardziej martwiło mnie utrate sztyleciku. Ale zrobi sie nowę. Chwila mineła i pare kroków zanim doszliśmy do celu.
Rhys?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz