środa, 20 lipca 2016

Od Akane CD Rhysa

Rhys zaproponował mi, że odprowadzi mnie wprost do mojej komnaty. Z miła chęcią przyjęłam jego propozycję. Chwyciłam za jego dłoń której to już nie chciałam puścić. Dzięki cienioogniom mogliśmy zobaczyć jak szliśmy. Korytarzy do przejścia było dużo. Wyglądało to tak, jakby nie miały końca. Trzymałam wciąż jego dłoń, a idąc nie zamieniliśmy że sobą słowa. Każdy z nas krążył myślami w innym świecie. Moja komnata się zbliżała coraz to bliżej, a ja nie chciałam aby on obchodził. Chciałam z nim pobyć jeszcze chwilę wciąż trzymając jego dłoń.
- Dobranoc Akane - Powiedział gdy tylko dotarliśmy do mojej komnaty. Jego dłoń uciekła mi, a ja tego bardzo nie chciałam.
- Miłych snów - Wypowiedziałam gdy go pocałowałam w czoło. Zniknęłam za drzwiami, a on w korytarzu. Wyjebałam za okno na niebo na którym nie było już żadnej chmury burzowej czy też deszczowej. Założyłam piżamę i ułożyłam się do snu, a tuż obok mnie Książe.
«»«»«»«»«»«»«»
Obudziłam się z samego rana wraz ze wschodem słońca. Uczesałam włosy, umyłam zęby i ubrałam się. Książe został w pokoju, a ja poszłam do komnaty Rhysa
- Rhys wstałeś? - Spytałam się wchodząc do środka. Rhys spał, a ja weszłam do niego i stanęłam nad nim. Założyłam włosy za ucho, aby nie przeszkadzały. - Rhys wstawaj- Powiedziałam ciszej tym samy schylajac się niżej jego twarzy.

<Rhys?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz