- Dobranoc Akane - Powiedział gdy tylko dotarliśmy do mojej komnaty. Jego dłoń uciekła mi, a ja tego bardzo nie chciałam.
- Miłych snów - Wypowiedziałam gdy go pocałowałam w czoło. Zniknęłam za drzwiami, a on w korytarzu. Wyjebałam za okno na niebo na którym nie było już żadnej chmury burzowej czy też deszczowej. Założyłam piżamę i ułożyłam się do snu, a tuż obok mnie Książe.
«»«»«»«»«»«»«»
Obudziłam się z samego rana wraz ze wschodem słońca. Uczesałam włosy, umyłam zęby i ubrałam się. Książe został w pokoju, a ja poszłam do komnaty Rhysa
- Rhys wstałeś? - Spytałam się wchodząc do środka. Rhys spał, a ja weszłam do niego i stanęłam nad nim. Założyłam włosy za ucho, aby nie przeszkadzały. - Rhys wstawaj- Powiedziałam ciszej tym samy schylajac się niżej jego twarzy.
<Rhys?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz