wtorek, 19 lipca 2016

Od Hadesa c.d Mortem

Przekrzywiłem głowę pod wpływem spojrzenia Mortem.
- Cały czas zachowujesz się, jakby coś cię dręczyło. - powiedziałem cicho.
- Wiem. - szepnęła dziewczyna.
- No więc... Czyżby coś cię dręczyło?
- Nie, nic.
- Na pewno?
- Tak, na pewno.
Westchnąłem, zrobiłem krok w jej stronę i ująłem w dłonie jej twarz. Pogładziłem ją palcem po policzku.
- Mortem. - wymruczałem. - Może uznasz me słowa za błahe czy wypowiedziane pod wpływem chwili, ale... Nie zostawię cię. Ja nie mam wiele obowiązków. Pewnie wyda ci się to dziwne, ale ja jestem tylko kuzynem księcia. Nikim więcej. To on podejmuje decyzje związane z demonami czy Dworem Nocy. Ja czasem tylko mu doradzam. - westchnąłem ponownie. - Mortem. - zrobiłem pauzę, by spojrzeć jej w oczy. - Nie zostawię cię. - przymknąłem powieki. - Bo nie chcę.
<Mortem?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz