- Chciałbyś pójść ze mną dzisiaj na festiwal? - spytała Akane patrząc na mnie.
Popatrzyłem na nią w zamyśleniu i przekrzywiłem głowę. Wiedziałem o festiwalu dziś o północy. Festiwal ten był nazwany Pierwszą Nocą Letnią. Takie jakby powitanie lata. W tym roku odbywało się nocą, na terenie mojego zamku. Miałem na niego iść, w końcu jestem księciem. Na tym festiwalu miało zebrać się cały mój Dwór, większość moich krewnych - Feyra też, jej Dwór Dnia również. I inni, ludzie nienależący do żadnego z Dworów, ale zamieszkujący ich tereny. Tej nocy miał panować pokój między wszystkimi. Bójki się jednak zdarzały, a ja i Feyra nie mieliśmy na to wpływu, w końcu noc i dzień to swoje przeciwieństwa...
- No dobrze. Mimo tego, że to ja powinienem cię na niego zaprosić. - wymruczałem.
- A więc zrób to. - szepnęła Akane i zachichotała.
Wstałem i podałem jej rękę. Gdy podniosła się z ziemi, nadal trzymając jej rękę, ukłoniłem się jej w pas i uroczystym tonem zadałem pytanie:
- Czy ty, Akane Kamifuku, chciałabyś iść ze mną na Festiwal Pierwszej Nocy Letniej?
<Akane?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz