-Akurat głodny jestem- powiedział i sięgnął po talerz z jedzeniem, pewnie żeby je podgrzać. Co prawda, złapał talerz... ale go nie podniósł. Nawet nie drgnął, kiedy użył drugiej ręki i wręcz walczył z talerzem. Zlustrowałam stolik wzrokiem i zauważyłam małą kartkę, którą wzięłam do ręki. Kiedy ją przeczytałam, popłakałam się ze śmiechu.
-Co tobie tak wesoło?- Stęknął chłopak dalej mocując się z naczyniem. Pokazałam mu kartkę nie przestając się śmiać.
"Częstujcie się.
PS. Talerz przyczepiony do stolika super klejem. Efekt zamarzł całkiem. Mikrofalówka jest zepsuta. "
-Ten kto to wymyślił, jest moim mistrzem trollingu- powiedziałam krztusząc się ze śmiechu.
Asaki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz