- Powiedz, jakie korzyści będę mieć mieszkając na twym dworze? - spytała Katarina, pierwszy raz chyba normalnym tonem.
Popatrzyłem na dziewczynę w zamyśleniu. Po chwili odezwałem się:
- Dwór zapewni ci bezpieczeństwo, mieszkanie w komnatach w zamku, jedzenie, ubrania, powozy, znajomych, bale, przyjęcia, służbę, strażników... Długo by wymieniać, skarbie, ale masz tu zapewnioną ochronę przed demonami, co najważniejsze. Dostajesz też pieniądze, które możesz wydać na co chcesz. Będąc na terenie mojego Dworu, nikt z naszych nie może cię zaatakować. Będziesz mogła uczestniczyć w naradach i wyrażasz swoją opinię, pomagać nam w walce z demonami... Dużo tego, kochana, więcej dowiesz się od innych członków czy od informatora, który przybędzie do ciebie jutro po południu. On przekaże ci więcej informacji. A teraz - powiedziałem, bo powóz się zatrzymał. - Jesteśmy na miejscu.
Gdy woźnica otworzył drzwi, przepuściłem Katarinę przodem. Wyszedłem za nią i skinąłem woźnicy, by odprowadził konie szkielety i powóz do stajni. Po chwili dołączyłem do Katariny, która stała przed zamkiem.
<Katarina?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz