czwartek, 30 czerwca 2016

Od Rhysa CD. Akane

- Mogę już patrzeć? - spytałem cicho.
- Nie bo się do mnie zrazisz, a tego bym nie chciała. Wreszcie nie chciałabym stracić osoby, którą chcę ochraniać z własnej woli. - szepnęła Akane.
Wydałem z siebie pomruk zdziwienia, ale nie skomentowałem jej słów. Po chwili siedzenia w ciszy, siedzenie z zamkniętymi oczami stawało się męczące. Czułem się dziwnie, nie mogąc patrzeć, by zobaczyć wcześniej potencjalne zagrożenie, więc musiałem polegać na innych zmysłach. Przy takiej bliskości z Akane, było to trudne. Rozbawiło mnie to, że chciała mnie ochraniać - niewiele istot zdecyduje się na atak na księcia, a już na pewno nie na księcia, który potrafi zabijać spojrzeniem. Westchnąłem i pocałowałem Akane we włosy, wdychając jej zapach i mając cały czas zamknięte oczy.
<Akane?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz