Uśmiechnęłam się pod nosem.
-Zgoda, czemu by nie.
Obie wygodniej się umościłyśmy się mając Księcia między nami i wpatrywałyśmy się w krajobraz.
-Myślę o wodzie, górach i przygodach.
-Wycieczki- odparłam celnie.- Mała kulka szczęścia z kolcami.
-Jeż? Czemu kulka szczęścia?- Zaciekawiła się spoglądając na mnie. Wzruszyłam ramionami.
-A czemuż nie? Jeże to zabawne stworzenia.
-Przez oczy?
-Też.
-Skoro tak... Trochę mąki, trochę cukru i parę innych dodatków?
-Cukiernictwo. Akuś, czy ty chcesz abyśmy znowu gotowały razem?- Zapytałam się rozbawiona dziewczyny.
<Akuś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz