niedziela, 21 sierpnia 2016

Od Sansity CD Aidena

Uśmiechnęłam się ironicznie.
-Wybacz kolego ale to nie ja mam dług u Grillby'ego.
-A czego bym się mógł spodziewać- parsknął i wziął tyle drewna ile mógł za jednym zamachem i poszedł w kierunku kuchni. Nieźle się zdziwił widząc mnie gdy przyniosłam także trochę drewna.
-Więc jednak?- Zapytał się od niechcenia po dłuższej chwili.
-I tak nie mam nic innego do roboty- odparłam. Kiedy postawiłam kawałki drzewa na opał spojrzałam na zegar. Po dłuższej chwili powiedziałam- teraz przez z najbliższą godzinę nie wychodź z pokoju w piwnicy. Straż zaraz będzie chodzić.
-Skąd wiesz? Z tego co wiem powinni później rozpocząć patrol- podniósł brew do góry w geście zdumienia. Uśmiechnęłam się zagadkowo.
-Mam swoje wtyki.
Podeszłam do drzwi aby na jakiś czas się ulotnić, miałam coś załatwić ale stanęłam w progu i spojrzałam na chłopaka przez ramię.
-A, właśnie. Popraw sobie włosy bo widać złoto.
Kiedy to usłyszał, wypuścił z rąk drewno i spojrzał zaskoczony na mnie.
-Jak ty...
-Nieważne- ucięłam krótko.- Kiedyś mi się odwdzięczysz.
-Nie wydasz mnie?- Zapytał nieufnie.
-Tak jak mówiłam. Przydasz mi się kiedy indziej, więc nie ma sensu cie wydawać. Zresztą właściciel zalazł mi za skórę, więc jego wina. Do zobaczenia- powiedziałam na odchodnym i teleportowałam się stamtąd.

<Aiden?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz