niedziela, 9 października 2016

Od Sansity CD Katariny

Kolejny cichy dzień, kolejne próby znalezienia jakiegoś zajęcia. Stwierdziłam, że można sobie pooglądać jak inni ćwiczą, przynajmniej minie trochę czasu. Tak właśnie gdy usiadłam sobie w dogodnym miejscu, zauważyłam czyjąś obecność. Katarina akurat przybyła i zajęła się sobą. Była tak skupiona na swojej czynności, że nie zauważyła mnie, nawet jeśli znajdowałam się w dobrej odległości. Nie spuszczając z niej wzroku, podniosłam mały kamyczek z ziemi, który zaczęłam podrzucać w ręku. Dziewczyna nagle przerwała i nasłuchiwała. W końcu spojrzała w moim kierunku.
-Niezłe skupienie- odezwałam się  nie ruszając się na krok dalej podrzucając kamyk.
-Obserwujesz mnie? Jak długo?
-Powiedzmy, że byłam chwilkę przed tobą na placu, niespecjalnie chciało mi się ci przerywać- wzruszyłam ramionami puszczając kamyk.- Co u ciebie słychać?

<Kat?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz